Bell HYPOAllergenic lip tint nr 03 - recenzja
Witam cieplutko!
Dzisiejszy post jest poświęcony farbce hypoalergicznej do ust. Kupiłam ją na promocji w Rossmannie.
Często te same produkty za jednym razem podrażniają moją skórę, uczulają, a za drugim nie. Stwierdziłam, że to najwyższa pora skusić się na serię kosmetyków hypoalergicznych.
Kupiłam jeszcze krem BB w przed ostatni dzień promocji. Nie pokazywałam Wam go w poście o moich zdobyczach z Rossmanna, bo to nagły zakup, ale możecie wyczekiwać recenzji. :)
Od producenta:
Hypoalergiczna farba do ust.
Opakowanie jest plastikowe, ale solidne. Przy malowaniu ust nie czuć żadnego zapachu farbki. Konsystencja jest wodnista. Produkt świetnie "sunie" po ustach, uczucie jakbym smarowała usta wodą. Przyjemne. Na początku trochę się klei, ale później ten efekt znika. Aplikator jest jak w większości błyszczykach.
Farbka jest dostępna w kilku kolorach.
Jest bardzo trwała! Rosół jej nie rozpuści. Potrafi trzymać się bardzo długo na ustach. Jeżeli przez dzień dużo nie jadłam, po 6 godzinach farbka zjadła się od środka ust, ale większość powierzchni została zachowana w takim samym stanie jak na początku.
Kiedy jadłam obiad, później wypiłam kawę, po prostu było więcej "tarcia" po 4 godzinach zjadł się kolor od środka ust. Oby dwa wyniki są bardzo zadowalające!
Gdy kolor się zmywa to pozostawia poświatę koloru, wżera się w usta.
Nie polecam jej do popękanych, spierzchniętych ust, ponieważ może podrażnić.
Ogółem rzecz biorąc: MEGA TRWAŁA FARBKA. Trzeba więcej się namachać niż przy standardowej szmince żeby ją zmyć. W cenie regularnej kosztuje chyba około 12zł, więc na taką cenę jakość jest świetna. Na promocji zapłaciłam troszkę ponad 5 zł. Świetnie będzie się nadawać na różne ważne okazje i uroczystości.
W 100% UDANY ZAKUP! :)
Mam dwa kolaże zdjęć, ponieważ na pierwszym, niewyraźnym farbka ma taki kolor jaki w rzeczywistości.
Na zdj poniżej jest o wiele jaśniejsza niż w rzeczywistości.
Posiadacie tę farbkę?
Kolorek bardzo w moim guście, uwielbiam róże :) Poza tym masz śliczny kształt ust.
OdpowiedzUsuńKochana mam prośbę... Czy mogłabyś poklikać w linki w poniższym poście ?
http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2015/11/shein-azurowy-sweterek-i-bluzeczka-z.html
Bardzo proszę :* Z góry dziękuję za pomoc :*
Dziękuję! :)
UsuńPoklikałam.
Miałam ją kiedyś, musze kupic nowa bo lubilam ją :)
OdpowiedzUsuńPewnie znalazła już sporo fanek ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńCiekawy kolor ale mi by nie pasował :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje :) ja niestety mam zawsze popękane usta więc mogę zapomnieć :P
OdpowiedzUsuńTrzeba o nie troszkę zadbać i będzie można kupić. :D
OdpowiedzUsuńTeż czasem moje usta miewają się źle.
Nigdy nie używałam farbek do ust,tylko tradycyjne pomadki.Post mnie bardzo zaciekawiła,a kolor przepiękny
OdpowiedzUsuń