Wierna Ardell - Demi Wispies
Hej!
Nie pamiętam kiedy ostatnio pisałam coś na blogu, na YouTube też mnie nie ma. Nie mam czasu, po prostu. Tęskni mi się za makijażami.. :( Mam nadzieję, że jakoś ogarnę czas i będzie mnie więcej.
Post poświęcony cudownym rzesa. Jestem wierna Ardell już od długiego czasu. Uwielbiam ich rzęsy ,szczególnie na cienkim paseczku. Nigdy mnie nie zawiodły, to z ta firma zaczęłam przygodę z doklejaniem kępek, a z czasem rzęs. Nie kusza mnie wcale inne firmy, chociaż pasowałoby popróbować różne i nie być takim nudnym, co? :D
Zaprezentuję Wam model Demi Wispies, który skradł moje serce (jak większość).
Lubię sztuczne rzęsy za to, że przyklejam je kiedy mam ochotę, nie wypadaja jak przedłużane, a wygladaja bardzo naturalnie. Jest to dla mnie kropka nad i! Nigdy nie mam obawy, że sie odkleja, a jakby czasem się poluzowaly w kaciku zawsze mam ze soba klej. (Trzeba byc przygotowanym na wszystko).
A Wy drogie Panie, doklejacie rzęsy sobie na codzień, może od święta lub wcale?
Ja ostatnio zamówiłam sobie pierwszy raz sztuczne rzęsy (Ardell ;D) i będę próbować swoich sił.
OdpowiedzUsuńchce zobaczyc zdjecie! :D
UsuńJa nie umiem kleić sztucznych rzęs :D
OdpowiedzUsuńPasują Ci :)
kwestia wprawy :D
Usuń