Yes to tomatoes Czarna maska z węglem drzewnym - pierwsze wrażenie
Hej! :)
Dzisiejszy wpis będzie dotyczył czarnej węglowej maski. Jej zadaniem jest oczyszczenie skóry, ma zrobić taki mały detoks. Pewnie, większość z Was wie o właściwościach kosmetycznych węgla. Teraz nie jest on tylko kojarzony z grillem, a także z pielęgnacja.
Zależało mi na tym, aby oczyścić moja skórę, zmniejszyć rozszerzone pory. Od razu wspomnę, że po pierwszym razie może być nie widać spektakularnych efektów, jednak stosowana maska regularnie powinna działać. Tutaj tylko podzielę się pierwszym wrażeniem, ponieważ zaledwie użyłam jej tylko jeden jedyny raz.
Maska nie zawiera parabenów, SLS ani silikonów. Zawiera dodatkowo kwas salicylowy. Może wysuszać skórę, co stało się w moim wypadku, jednak było to tylko delikatnie i w okolicy strefy T. Po użyciu maski byłam mile zaskoczona, dlaczego?
Zauważyłam, że maska pozbyła się niektórych moich zaskórników, skóra została oczyszczona. Dodatkowo była napięta i sprężysta. Na prawdę było miło dotykać policzki. Czoło zostało wygładzone. Na pewno skorzystam z tej maseczki jeszcze nie raz. Myślę, że przy regularnym stosowaniu efekty moga być na prawdę zaskakujace.
Taki ze mnie potworek bagienny.
Pełnowymiarowa maskę można kupić na polskim ebay'u, wysyłka z Wielkiej Brytanii.
Lubicie węglowe maseczki? :)
Po węglowe maseczki sięgam tylko jak mam tragedie na twarzy :), kiedyś używałam kosmetyków Yes to.. mają bardzo fajne składy i działanie.
OdpowiedzUsuńciekawa maseczka, lubię takie małe i niepozorne cuda :)
OdpowiedzUsuń