Palmers - odżywka wygładzajaca włosy na bazie olejku z oliwek extra virgin
Hej!
Zapraszam na kolejna recenzje.
Dzisiejszym bohaterem jest odżywka z Palmers, nie lubię zbytnio rozpisywać się o produktach (chyba, że muszę), więc to będzie krótki i zwięzły wpis.
Informacje od producenta:
- Odżywka o unikalnej formule zawierającej olejek z oliwek extra virgin, jamajski olejek rycynowy, keratynę i olejek sojowy sprawia, że włosy stają się idealnie wygładzone, sprężyste, nawilżone i pełne blasku. Olejek z oliwek extra virgin chroni włosy przed wpływem czynników środowiskowych i gorącymi narzędziami do stylizacji. Włosy stają się błyszczące, uniesione u nasady oraz łatwe w układaniu. Jamaican Black Castor Oil jest najbardziej organiczną, czystą i surową wersją olejku rycynowego. Pobudza krążenie krwi i jej dopływ do mieszków włosowych, przyspieszając wzrost włosów, łagodzi też uczucie swędzenia skóry głowy.
Przeznaczenie:
Szampon idealny dla włosów: puszących się, trudnych w stylizacji, matowych, pozbawionych energii.Działanie i cechy produktu:
- • dodaje energii słabym i matowym włosom
- • wydobywa naturalny blask
- • sprawia, że włosy są łatwe w stylizacji
- • gęsta kremowa konsystencja
- • nie zawiera zawiera siarczanów, parabenów, ftalanów, SLS-ów, glutenu, oleju mineralnego
- źródło: palmers.com.pl
Odżywka mieści się w dużej tubie o pojemności 250 ml, czyli całkiem sporo. Tubka jest miękka, zdecydowanie odpowiada mi zamykanie na zatrzask. Konsystencja zdecydowanie jest gęsta i kremowa. Zapach lekki oliwkowy - jak mydło.
Aplikacja przebiega bardzo przyjemnie. Nakładam przeważnie odżywkę od wysokości ucha do samych końców, nie oszczędzajac jej. Nie spływa z włosów, co jest oczywiście plusem.
Producent zaleca trzymanie jej na włosach 5 minut, u mnie mniej wiecej to trwa 5-10 i używam jej tylko 2 razy w tygodniu. Dlaczego? Ponieważ w ubiegłym roku moje włosy przedawkowały keratynę. Jeżeli śledzisz mój blog to wiesz, że miałam długa przerwę od kosmetyków do włosów. Tak, stało się to po tym. Włosy doszły do siebie i wróciłam do "całej pielęgnacji".
Muszę stwierdzić, że maska działa na prawdę super! Właściwie tak jak maski Kallos, przynajmniej na moich włosach. Nie bez powodu znalazła się w moich ulubieńcach.
Włosy sa zdecydowanie bardziej miękkie, sypkie i gładkie - jak wspominałam w moim filmie na YouTube. Co do puszenia się... Nie wiem co powiedzieć. Po obcięciu mniej się pusza, wiec to nie koniecznie zasługa maski.
Wiem, że sa też dwie inne opcje odżywek jak i kuracje oraz szampony
Maskę można dostać chociażby w drogerii Hebe oraz innych i online.
Jeżeli nie próbowałaś to polecam. :D
Ps. Niedługo nowa aktualizacja włosów!
Widziałam produkty Palmers w Super-pharm jeśli dobrze pamiętam ale tylko z olejem kokosowym. Moje włosy jakoś ostatnio mają gorsze chwile i znowu są przesuszone :/.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o niej słyszę, ale brzmi ciekawie :D
OdpowiedzUsuńha miałam ziomka:) ale moje włosy są kapryśne i rzadko co im się podoba:( obserwuję z miłą chęcią i zapraszam serdecznie do siebie;)
OdpowiedzUsuń