Kilka słów o moim ulubionym pudrze: Shiseido translucent loose powder

Hej! 

Nareszcie post, który planowałam od dawna! Od jak długiego czasu? Przekonacie się sami widzac zdjecia. (Hahaha) 

Puder zakupiłam w styczniu. Sama sobie sprawiłam prezent na urodziny, stad ta choinka w tle. :D 

Zachęcona pozytywna opinia na jego temat przez YouTube, postanowiłam kupić. 

Dla mnie, taki produkt  przede wszystkim  ma nie zbierać się w zmarszczkach pod moimi oczami. Mało wymagań, prawda? Jedynym, który dobrze sobie radził był Wibo Fixing Powder, jednak ten go przebił. 

Puder jest drobno zmielony, dlatego jest bardzo delikatny pod palcami. Całkowicie transparentny. Do skóry suchej i normalnej. Wydaje mi się, że do skóry tłustej będzie niewystarczający,  ponieważ nie matuje bardzo mocno.  

Idealnie nadaje się pod oczy. Nałożony mokra gabeczka nie wchodzi w zmarszczki, po uprzednim dokładnym rozprowadzeniu korektora. Dużym plusem dla mnie jest to, że po kilku/kilkunastu godzinach moja skóra nie wyglada na 40 lat starzej. Uwierzcie, większość pudrów taki efekt tworzy po dłuższym czasie w okolicy moich oczu. Jak możecie się domyślić wyglada to okropnie.

Ten puder i korektor Tarte Shape Tape to duet idealny! Świetnie ze soba współgrają, a przede wszystkim spełniaja moje oczekiwania.  

Nie tylko stosuję go pod oczy, również do całej twarzy. Nie wysusza jej i na prawdę wyglada dobrze, nie tworzy maski. 

Wykończenie matowe, lecz nie jest to płaski mat. 

Wygladza skórę, w dotyku jest delikatna, jedwabna, aż chce jej się dotykać! Efekt niezwykle miło zaskakujacy. 

Cena: 189 zl w Douglas

Jeżeli jesteś posiadaczka skóry suchej, normalnej lub mieszanej powinien być to puder dla Ciebie. :) 

Używałyście? 

Klaudia