Smashbox Studio Skin 15 Hour Wear Hydrating Foundation 0.5 - recenzja


Hej! 

Jest to mój pierwszy podkład marki Smashbox, słyszałam o nim wiele dobrego, więc się skusiłam.


Słowa producenta:
Smashbox odkrywa przed Toba sekret doskonałego podkładu utrzymującego się na twarzy przez cały dzień. Zaprojektowany i przetestowany w studiach fotograficznych Smashbox w L.A., gdzie makijaż narażony jest na wysoka temperaturę i światło fleszy, podkład Studio Skin 15 Hour Wear Hydrating Foundation udowadnia, iż utrzyma się na skórze bez potrzeby poprawiania przez 15 godzin. 
Dzięki lekkiej formule i właściwościach rozpraszających światło, które ukrywaja niedoskonałości skóry i redukuja przebarwienia, podkład zapewni Twojej skórze naturalny wyglad i regulowany poziom krycia. Beztłuszczowa formuła kontroluje produkcję sebum i poziom nabłyszczenia skóry, równocześnie ja nawilżając. 

Dokładnie tyle możemy się dowiedzieć o tym produkcie ze strony sephora.pl



Kształt oraz pompka sa bardzo praktyczne. Chyba wszyscy lub większość z nas uwielbia pompki. Buteleczka oraz oraz szata graficzna jest prosta, standardowa, co mnie się podoba.

Konsystencja jest rzadka, zdecydowanie podkład należy do nawilżajacych oraz bardziej lekkich. Krycie posiada lekkie/średnie. 
Mój kolor to najjaśniejszy z całej gamy, numer 0.5. (Bladzioch to bladzioch :P) 

Porównujac kolor z Mac Pro Longwear NW 13, wpada on w bardziej brzoskwiniowe tony.

Poniżej Smashbox:



Oraz MAC:


Na zdjęciach światło się różni, jednak MAC wpada w bardziej neutralne tony. 

Odnosząc się do słów producenta: 


Podkład na skórze wyglada bardzo naturalnie, ładnie prezentuje się na zdjęciach. Wyrównuje koloryt skóry, zakrywa lekkie przebarwienia. Z trudniejszymi zmianami nie do końca sobie radzi, trzeba dodać dodatkowo korektor. Producent nie obiecuje ekstra krycia, więc wszystko się zgadza. 
Nie wiem od czego to zależy (możliwe, że tarłam skórę),  raz delikatnie zszedł mi z nosa. Było to dla mnie dziwne, ponieważ nie mam takich problemów. Kolejnymi razami nic takiego nie zaobserwowałam. Nie podkreśla mocno suchych partii skóry. Trzeba pamiętać, że suche skórki zostana uwydatnione przez każdy podkład - to logiczne. Nie czuć go na twarzy tak jak np. maca, o którym wspomniałam wcześniej (cały czas go używałam przed tym). 
Dogaduje się bardzo dobrze z moim ulubionym pudrem z Shiseido oraz korektorem Tarte Shape Tape. 
Nie miałam go aż 15 godzin na twarzy, jednak mniej więcej 9 utrzymuje się bardzo ładnie, bez bazy, nie tworząc mi ciasta - taki urok suchej cery. Niestety często po wielu godzinach moja cera wyglada na jeszcze bardziej sucha, wymaga dużego nawilżenia. 

Miałam próbkę słynnej bazy Smashbox Photo Finish i zdecydowanie z nia podkład wyglada jeszcze ładniej, mniej widać suche partie skóry po tych 7-9 godzinach. Dodatkowo baza wygladza pory, z czym się wiąże piękniejszy wyglad skóry.

Jeżeli szukacie na lato produktu o lekkim lub średnim kryciu, macie cerę sucha czy normalna, ten podkład powinien Wam się spodobać. Gama kolorystyczna jest na prawdę duża, sa ładne żółte odcienie, każdy znajdzie coś dla siebie.    

Lubię go za lekkość i nawilżenie. Nie żałuję, że go kupiłam, czegoś takiego szukałam.





Dajcie znać jakie sa Wasze ulubione podkłady o lekkim/średnim kryciu.



Pozdrawiam,
Klaudia 

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty