Włosowe Love: STRZAŁ W DYSZKĘ! Receptury Babuszki Agafii: Szampon do włosów z syberyjskim cedrem


Hej! 
Z włosowej serii dawno nie było wpisu, nie mówiąc, że na blogu nadal mnie mało... Niestety. Jednak przychodzę z recenzją, która może być pomocna dla tych, którzy zastanawiali się nad tym szamponem bądź chcieliby spróbować czegoś nowego. Kupiłam go na stronie Cocolita.pl, jak mogliście widzieć już w HAUL'u. Informacje także o nim pożyczę od tej drogerii, ponieważ zakupy były tak zaklejone, że etykieta została poszarpana z butelki i nie dam rady odtworzyć z niej ani zdania. 



Informacje o produkcie:

*szampon przeznaczony do pielęgnacji włosów osłabionych i zniszczonych
*produkt zawiera: organiczny ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, organiczny olej cedrowy, organiczny olej lniany
*szampon posiada właściwości: odżywcze, wzmacniające i regenerujące 
*produkt zostawia włosy mocniejsze, nawilżone, pełne blasku

280 ml - 4.90 zł 



* * * * * 
Butelka zielona, poręczna. Korek z "klikającym" dziubkiem. 
Konsystencja rzadka. Barwa pomarańczowa.
Zapach: cukierki Zozole. 
*


Na początku bałam się użyć nowego szamponu. Jako, że niektóre powodują mi łupież pierwszy raz był najgorszy: co będzie po umyciu nim włosów? Muszę uważać na to co używam w ostatnim czasie, włosy mam w gorszej kondycji, ale zamierzam je "nakarmić" witaminami, magnezem itp. Podejrzewam, że mam braki, także muszę koniecznie jeść suplementy diety. Wiecie, takie tam... na włosy. Wracając do szamponu, zaskoczył mnie pozytywnie! Ucieszyłam się bardzo, gdy zobaczyłam, że "nic mi nie zrobił". Myję głowę "podwójnie" tzn. moczę włosy, nakładam szampon, czekam aż troszkę się wchłonie, zmywam, znowu nakładam i ponownie, tym razem od razu, bez czekania zmywam. Czyli ten sam rytuał jak przy szamponie Healing z Catzy. Bardzo mi to pomaga. 
Moje włosy polubiły się z tym szamponem. Są miękkie od nasady, aż po końce. Przyjemniejsze w dotyku, sypkie, do tego szampon pachnie jak cukierki. Jeden malutki minus jest taki, że muszę baaaaardzo uważać, by nie zaplątać sobie włosów przy myciu i delikatnie masować skórę głowy, a drugi to taki, że czasem, troszkę z nakrętki się wylewa podczas "kliknięcia".  Sam szampon jest średnio wydajny. Po 10 dniach zużyłam go naprawdę sporo! Chyba pół butelki. 


Za pierwszym razem włosy poplątałam teraz wiem, że jest to ten z szamponów, z którym trzeba uważać. Posiada on ekstrakty które wspomagają leczenie łupieżu, dlatego też na niego się skusiłam. Miło, że się nie zawiodłam.
 Nabrałam ogromną ochotę na inne szampony Babuszki. Które mi polecicie? :) 
Wiem, że u mnie w mieście znajdę je stacjonarnie. Także koniecznie piszcie po który mam się przejść kolejnym razem.


Do następnego! 

Komentarze

  1. Szkoda, że czasem z nakrętki wylewa się szampon, ale liczy się działanie :)
    Jesli możesz kliknij w linki w najnowszym poście, dzięki ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam Ci te na cedrowym i brzozowym propolisie :), u mnie się bardzo dobrze sprawdzają i nie podrażniają skóry ;). Tego nie miałam jeszcze u siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo w takim razie pójdę pewnie po niego do sklepu zielarskiego, o ile będą mieć. :D Dzięki!

      Usuń
  3. Ja niestety podczas lata mocno je zaniedbałam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc namawiam na zadbanie o nie!
      Jeżeli chodzi o mnie to się bardzo staram... ale jak podejrzewam, brakuje mi witamin. Muszę koniecznie to zmienić na zawsze!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty