Włosowe Love: Catzy Healing szampon przeciwłupieżowy


Hej! :) 
To chyba będzie mój najdłuższy post z dotychczasowych. Jeżeli zaczynacie go czytać to przygotujcie się na długą lekturę. Polecam herbatkę. 

Cały wpis będzie się wiązał z moim problemem i szamponem do włosów. 
O Healing przeczytałam na agatabielecka.pl  pewnie kojarzycie ten blog. Akurat byłam w trakcie poszukiwań szamponu leczniczego, przeciwłupieżowego, więc czemu by się nie skusić? Niska cena, dokładnie zapłaciłam 15,50 zł w aptece, dużo pozytywnych opinii. Moja siostra też wspominała mi o szamponie z Catzy tyle, że w wersji zielonej, a ja kupiłam czerwoną. 
Tu zaczyna się cała historia... 





Nigdy nie miałam łupieżu. Pomijając za dużą ilość lakieru na włosach, wtedy po dniu zniknął. Czasem zmagałam się z suchością skóry głowy, ale wtedy dobrze mi się spisywał szampon z Isany (czerwony z mocznikiem) i był spokój. Od czasu do czasu maseczka... I żyło się dobrze. Aż tu nagle! łupież, (nie ten od niewypałowego szamponu) i pytanie: jakim cudem?! Co prawda nie było dużo, ale ja go widziałam, co mnie totalnie zdenerwowało i załamało. 
Zaczęłam działać! 


Jak zaleca producent, tak myłam nim głowę. Moczyłam włosy, nakładałam szampon, zwijałam je w ślimaczka, czekałam 5 minut po czym spłukiwałam wodą i czynność powtarzałam, tyle że za drugim razem na długość włosów dawałam balsam lub maskę. Mam długie włosy i trwało to długo, nie miałam ochoty myć głowy codziennie, podwójnie, wieczorem jak byłam zmęczona... Dla mnie koszmar, czyli dla osoby, która myje głowę co drugi dzień, pomińmy wyjątki. 
Minął tydzień, łupież był dalej, ale w mniejszym stopniu. W końcu to kuracja, więc uświadomiłam sobie, że  może to potrwać. Po dwóch tygodniach zobaczyłam dużą zmianę i poprawę, wtedy już zaczęłam myć włosy do drugi dzień, czasem co dziennie. Jeszcze mniej łupieżu, co mnie w końcu ucieszyło, a dziś po miesiącu używania: przy skórze głowy zero białych kropek, jedynie malutkie punkty na włosach w znikomej ilości. Mam końcówkę tego szamponu, wystarczy na kilka użyć, a potem spróbuje inny. Myślę, że zlikwidował problem w 98%. 


Ogólnie
Szampon od początku wzbudził we mnie zadowolenie. Ładny, migdałowy, delikatny zapach. Za pierwszym umyciem mało się pieni, dopiero za drugim jest spora piana. Przy dobrze spłukanych włosach czuć skrzypienie pod palcami. Nie ma trudności z pozbyciem się go. 
Daje trochę objętości włosom i lekkiego odbicia od skóry głowy. Włosy są delikatne i miękkie, aż mnie zdziwiło po pierwszym myciu! 
Może nie zadziałał w 100% na mój problem, ale bardzo mi pomógł. Widzę spory efekt. Gołym okiem już nic nie widać.
Wydaje mi się, że jest to spowodowanie suchością skóry i stresem.
Mam zamiar zrobić sobie domowy peeling na skalp, a potem porządnie go nawilżyć. Myślę, że to dobry pomysł, być może pomoże. 

Czytając fora, blogi, da się zauważyć, że biali nieprzyjaciele to powszechny problem, a mój wydaje się, że to jeszcze pikuś w porównaniu do tych zaawansowanych. Jednak każdy trzeba leczyć na swój sposób i zapobiegać.

Polecicie mi jakiś szampon przeciwłupieżowy/nawilżający w umiarkowanej cenie?


Dajcie znać z jakimi problemami włosowymi się stykacie/stykałyście/stykaliście.
Może nawzajem sobie pomożemy. :)

Dotarliście tu? Gratulacje! 

Czekam na Wasze komentarze! 
Klaudia 

Komentarze

  1. Na szczęście mnie ten problem nie dotyczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja na szczęście łupież miałam ze dwa razy jak użyłam złego szamponu. Przyznaję że o tym szamponie nie słyszałam, ale wypróbuję na moim K może jemu pomoże.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam problem z wypadającymi włosami, choć ostatnio trochę mniej mi wypada. Wiem, że po części jest to wina antybiotyków, które kiedyś często brałam, ale pomimo wszystko wolałabym mieć mocniejsze włosy, które aż tak nie wypadają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama ma ten sam problem. Nie wiem co na to poradzić.
      A może wcierka bursztynowa Jantar by coś zadziałała. Ma wzmocnić włosy, a dodatkowo pojawiają się nowe włoski.

      Usuń
  4. mój problem to najczęsciej suche włosy i plątanie się włosów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od masek Kallos wlosy są bardziej sypkie i mniej się plączą, dodatkowo są bardziej nawilżone. Próbowała Pani olejowania włosów? Mogłoby zadziałać.

      Usuń
  5. Co prawda po myciu włosy są suche, ale to szampon leczniczy nie odżywczy, więc zdecydowanie spełnia swoje zadanie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty