Włosowe Love: Moje włosy AKTUALIZACJA #1
Cześć!
Kolejny post poświęcony moim włosom, dziś zdjęcia, aktualizacja.
Co nowego słychać? Zaraz się przekonacie.
Moje włosy dziś, czyli 19.08.2016. Podcinałam je 6 msc temu oraz 3 msc temu.
Na zdjęciu powyżej widzicie moje włosy naturalne, bez suszenia. Mam jaśniejsze końce, wręcz rudawe w porównaniu do góry. Moja kitka w objętości ma 10,5 cm. Sama nie wiem czy to dużo?
Pewnie chcecie wiedzieć dlaczego uparcie podcinam je co 3 msc? Od razu wspomnę, że niedługo znów podcinam końce, ponieważ włosy mi się łamią i rozdwajają! :( Nigdy nie miałam z tym problemu... a od pewnego czasu nie mogę sobie z tym poradzić.
Dlatego też od 3 dni jem kapsułki Doppel herz z biotyną. Wcześniej jadłam jakieś ziołowe ze skrzypem 3 miesiące, ale żadnego efektu. Pewnie za krótko. Tym razem będę się wspomagać cały czas póki nie zobaczę poprawy. Na pewno stan nie zmienił się pod wpływem pielęgnacji. Zawsze staram się spać w warkoczu, czeszę je szczotką TT, ostatnio bardzo rzadko noszę rozpuszczone włosy. Dwa razy w tygodniu maska, wróciłam do olejku, miałam małą przerwę, a olejowanie i zabezpieczanie tak końcówek zdecydowanie służy moim kosmykom.
Zdaję sobie sprawę, że suplement diety nie zastąpi mi w 100% codziennej diety, ale jakoś muszę się wspomagać skoro moje włosy tego wymagają, a skupianie się na tym co jakie warzywo czy inne jedzenie posiada to nie do końca dla mnie. Czasem staram się jeść słonecznika, jednak też powinnam to zmienić na "o wiele częściej".
Końcówki włosów
Jest to dla mnie wręcz szokująca i przedziwna sytuacja, ponieważ NIGDY nie miałam takiego kłopotu z włosami... Pomijając, że paznokcie też mi się łamią.
Nie wiem co o tym myśleć.
Co do szamponu: pisałam Wam recenzję o rosyjskim szamponie z syberyjskim cedrem i tak mi się świetnie spisał, że kupiłam kolejny lecz czarny przeciwłupieżowy. Pokazywałam go w ostatnim haul'u. Kiedy wyrobię sobie o nim opinię na pewno będzie recenzja.
Właściwie to byłoby na tyle. Jakieś rady, pocieszenie, a może pytania?
Piszcie śmiało.
Pozdrawiam cieplutko!
Badałaś hormony? Może to osłabienie związane jest z jakimiś nieprawidłowościami. Prócz tego polecam Ci serdecznie suplement na włosy i paznokcie HUMAVIT z drożdżami, skrzypem i pokrzywą (https://www.doz.pl/apteka/p7473-Humavit_Z_Skrzyp_i_Pokrzywa_tabletki_150_szt.) lub z drożdżami i witaminami (https://www.doz.pl/apteka/p7472-Humavit_V_tabletki_drozdze_piwne__witaminy_200_szt) - fantastyczne efekty, naprawdę. Warto też spróbować metody OMO, jeśli jej nie stosujesz, lub zupełnie zrezygnuj z szamponu na długości (tylko odżywka).
OdpowiedzUsuńJestem jutro umówiona na wizytę u lekarza rodzinnego, pewnie będę robić badania.
UsuńDziękuję za polecenie tabletek. Nie, nie stosuję OMO, taka zwykła odżywa z garniera dałaby rade?
Myślę, że możesz mieć jakieś niedobory. Bardzo ci współczuję, nigdy nie miałam takich problemów zarówno z włosami jak i paznokciami :*
OdpowiedzUsuńJeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście, dzięki :*
Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy.
UsuńOk ;)
Polecam skrzyp, ale nie w kapsułkach bo nic kompletnie nie da, taki sypany, gotować 10 minut i 10 minut parzyć, potem pić 3 razy dziennie, inaczej nie wytrąci się zawarty w nim krzem :) Piękne masz włosy!
OdpowiedzUsuńDziękuję, teraz wszyscy mi wszystko polecają, że po kolei będę próbować :D
Usuń