Mineralize Blush M.A.C - recenzja

Dziś recenzja za którą zabieram się już bardzo długi czas! :)

Dobrze znana wszystkim firma M.A.C - czy mnie zadowoliła czy też nie? 

Zapraszam do czytania. 

Jest to mineralny, wypiekany róż, który już mam dłuższy czas.(Widać po opakowaniu). Troszkę o nim zapomniałam, a ostatnio powróciłam i prawie codziennie go używam. 

Zacznę od tego, że ciężko mi określić kolor. Jest lekko łososiowy, brązowy. Bardzo łatwo się go aplikuje pędzelkiem. Nie robi plam, wystarczy odrobina produktu i jest dobrze widoczny na twarzy. Nie ściera się - u mnie spokojnie wytrzymał od godziny 10:00 do 6:30 następnego dnia. 

Jest bardzo wydajny! Używałam go sporo razy, a wygląda tak jak na zdjęciach.

Jeżeli dobrze się przypatrzymy to widać delikatne połyskujące drobinki. 

Opakowanie z plastiku, solidne w drobinki brokatowe. 

Róż jest moim ulubieńcem ze względu na trwałość. <3

Cena... Jak wiemy w Polsce drogie są  kosmetyki tej firmy. Z tego co się orientuję w USA są tańsze.

Na razie jest to mój jedyny kosmetyk tej firmy i jestem z niego zadowolona.

Może w przyszłości zakupię taniej produkty MACa, wtedy na pewno się tym z Wami podzielę.

Dziękuję Siostrze za róż po raz drugi! :) 

Magda - dziękuję :*

Tutaj są dostępne produkty: www.maccosmetics.pl/

PS. A przy okazji tej firmy przypomniało mi się, że mój tort na 18stkę był też 'firmowy'. :D